Wielkie emocje od samego startu!
Długo czekaliśmy na ten dzień. Dziś spod Hali Stulecia we Wrocławiu ruszy 81. Tour de Pologne. 7-etapowa rywalizacja zapowiada się bardzo emocjonująca, a walka o wygraną i cenne sekundy przewagi nad innymi rozpocznie się już od pierwszego odcinka. Kolarze zafiniszują na wymagającym podjeździe pod Orlinek w Karpaczu.
To już ostatnie chwile do startu 81. Tour de Pologne. W Polsce rozpocznie się święto kolarstwa, które potrwa 7 dni. Wszystko zainauguruje trudny etap spod Hali Stulecia we Wrocławiu, gdzie wczoraj zaprezentowano zawodników biorących udział w największym polskim wyścigu kolarskim – jedynym wchodzącym w skład prestiżowego cyklu UCI World Tour.
– W tegorocznej edycji zobaczymy m.in. dwukrotnego triumfatora Tour de France Jonasa Vingegaarda, czy jednego z najlepszych polskich zawodników ostatnich lat Rafała Majkę. Na starcie pojawi się również zeszłoroczny zwycięzca klasyfikacji generalnej ORLEN Matej Mohorić i wielu innych wspaniałych kolarzy. Już nie mogę się doczekać startu – powiedział dyrektor wyścigu Czesław Lang.
Po starcie honorowym po ulicach Wrocławia, zawodnicy ruszą płaskim fragmentem w stronę dobrze znanej z kolarskich tradycji Sobótki. Tam ulokowana zostanie pierwsza premia lotna LOTTO. Niedługo później peleton i potencjalni uciekinierzy rozpoczną wspinaczkę pod kategoryzowaną Przełęcz Tąpadła, oznaczoną jako premia górska PZU III kategorii.
W dalszej, górzystej części etapu zawodnicy będą walczyli na premii specjalnej SOUDAL w Świdnicy, kolejnej lotnej premii LOTTO w Czarnym Borze, a także ostatniej premii górskiej PZU, której linia znajdzie się na trudnej Przełęczy Kowarskiej. Wyścig wejdzie wtedy w decydującą fazę, a faworyci powalczą, by wjechać tam w czołówce. Niedługo później rozpocznie się bowiem wspinaczka pod Orlinek w Karpaczu. Motywacją do ataku powinna być także premia bonusowa Lake Hill na 5 kilometrów przed metą.
Trudny podjazd zwieńczy 156-kilometrowy odcinek. W ubiegłym roku wygrał tu Matej Mohoric z grupy Bahrain Victorious, który ostatecznie okazał się najlepszy w klasyfikacji generalnej ORLEN. Słoweniec stanie dziś na starcie i powalczy o obronę tytułu oraz kolejne zwycięstwo.
– Bardzo się cieszę, że Wrocław znalazł się na trasie wyścigu, tym bardziej, że jest to miasto kolarskie. Pochodzi stąd wielu kolarzy, był tu klub Dolmel, w którym jeździł Ryszard Szurkowski, Henryk Charucki, Jan Faltyn, Jan Brzeźny – wielu mistrzów. Prezentacja odbędzie się w Hali Stulecia i tam dzień później będzie ulokowany start. Po 9 kilometrach po ulicach Wrocławia ruszy pierwszy etap. Meta będzie na znanym wszystkim bardzo dobrze podjeździe pod Orlinek w Karpaczu. Już pierwszy etap będzie miał wpływ na klasyfikację generalną – opisywał pierwszy etap Czesław Lang.
Jego zadanie nie będzie jednak proste, bowiem na liście startowej znalazło się wielu znakomitych kolarzy. Jest między innymi faworyt wszystkich polskich kibiców, Rafał Majka z UAE Team Emirates – były triumfator klasyfikacji generalnej Tour de Pologne. Na sukces mogą liczyć także dynamiczni Aurelien Paret-Peintre z Decathlon AG2R La Mondiale, utalentowany Romain Gregoire z Groupama-FDJ, Magnus Sheffield z INEOS Grenadiers, Thibau Nys z Lidl-Trek, a także Jonas Vingegaard – dwukrotny zwycięzca Tour de France, znający smak triumfu na polskiej ziemi.
Faworytów jest wielu, ale to podjazd zweryfikuje ich obecną dyspozycję i szanse na walkę o żółtą koszulkę klasyfikacji generalnej ORLEN. Kto założy ją na podium w Karpaczu po dzisiejszym etapie? Przekonamy się dziś po południu. Szykuje się niezwykły górski spektakl!