blank

4. etap Tour de Pologne: Kudowa-Zdrój – Prudnik

Czwarty odcinek 81. Tour de Pologne prowadzić będzie z Kudowy-Zdroju do Prudnika. Najdłuższy w tegorocznej edycji wyścigu, prawie 200-kilometrowy etap, będzie doskonałą okazją do zwycięstwa dla sprinterów, którzy zawsze licznie przyjeżdżają na polską odsłonę UCI World Tour.

Okazałe plenery Parku Zdrojowego, skąd kolarze wystartują, kojarzą się z Festiwalem Moniuszkowskim. Turystów gromadzi też pozostała z wojen śląskich Kaplica Czaszek w Czermnej. Nęci także bliskość Czech, bo w Kudowie funkcjonuje ruchliwe przejście graniczne.

W zdecydowanej większości trasa tego etapu będzie płaska, ale paradoksalnie rozpocznie się kilkukilometrowym, niekategoryzowanym podjazdem. Dalej kolarze będą mieli do pokonania fragment Gór Stołowych i pasaż przez Kotlinę Kłodzką.  Początek będzie intensywny, z kilkoma podjazdami po serpentynach. Idealnych, by uciec peletonowi i powalczyć o punkty i bonifikatę na premii lotnej LOTTO w Bystrzycy Kłodzkiej. To malownicze miasteczko upodobali sobie filmowcy. Może podobnie będzie z kolarzami? Po drodze peleton minie jeszcze Lądek Zdrój z imponującym zakładem kąpielowym Wojciech, a chwilę potem rozpocznie wspinaczkę na Przełęcz Jaworową z premią górską PZU II kategorii. Po drugiej stronie przełęczy czeka Złoty Stok ze starą kopalnią złota, a kawałek dalej premia specjalna SOUDAL w Kamieńcu Ząbkowickim. Nad miastem tym góruje wspaniały zamek księżnej Marianny Orańskiej. Peleton pomknie dalej, do Ząbkowic Śląskich, gdzie niedaleko Krzywej Wieży do wzięcia będzie kolejna premia lotna LOTTO. Za Ziębicami kolarze przekroczą średniowieczną granicę Świętego Jana, która dziś jest granicą województw dolnośląskiego i opolskiego. Na powitanie Opolszczyzny – premia LOTTO w Otmuchowie.

Płaski dojazd do Prudnika to szansa na rozprowadzenie sprinterów. O etapowe zwycięstwo powalczą w mieście wielkiego kolarza – Stanisława Szozdy, które bywa określane „najpiękniejszą miejscowością wycieczkową Górnego Śląska”. Częściowo przez bliskość Gór Opawskich, a częściowo dzięki zabytkom, takim jak barokowe kościoły czy ratusz z ponad 60-metrową wieżą.

Czwarty etap dedykujemy wspaniałemu kolarzowi i mojemu serdecznemu przyjacielowi Stasiowi Szoździe. Specjalnie dla uczczenia jego pamięci kolarze finiszować będą w Prudniku, w którym się wychował i mieszkał. Zakładam, że będzie to etap bardziej sprinterski,  peleton dojedzie razem i na finiszu możemy spodziewać się wspaniałego widowiska – mówi, dyrektor generalny wyścigu Czesław Lang.